W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen.
Ojciec Niebiański będzie mówił: Ja, Ojciec Niebiański, mówię do was, moich ukochanych dzieci, dziś w Piątek Serca Świętego, Świątku mego Syna w Trójcy. Mówię przez mój chętny, posłuszny i pokorny instrument, który jest w Mojej prawdzie i mówi tylko słowa, które pochodzą od Mnie.
Ukochani dzieci, ukochani wybrani, dziś, w ten Świątek mego Syna, przyjdźcie do serca Jezus Chrystusa. Przyjdźcie i zjednoczcie się z tym sercem płonącym miłością. Tam znajdziecie pokój i przede wszystkim Bożą Miłość. Przez to zjednoczenie staniecie się silni, bo Boża Miłość będzie głębiej przenikać do waszych serc.
Nastąpił czas, mój czas. Czekaj jeszcze od moich małych, wybranych i ukochanych. Staniecie się silni przez te liczne szyderstwa i wrogości, którym ponownie jesteście wystawieni. Ja, Ojciec Niebiański, chcę, abyście nie poszli do mego miejsca łaski Heroldsbach tego 12-go, bo będziecie wystawieni na wiele szyderstw i wrogości. Również moje małe dziecko nie jest tak silne, by mogło sobie poradzić z tymi wymaganiami.
Modl się i pokutuj całą noc w kaplicy domowej mego księży syna. Pokutuj za te obrazy moich biskupów, którzy jeszcze nie posłuchują mój Najwyższej Owcy. Chcą, aby ich księża słuchali ich. A oni sami nie słuchają Najwyższego Pasterza. Jak to można pogodzić?
Święty Ojciec, wasz Najwyższy Pasterz, staje się silny przez te szyderstwa i wrogości. Nie stanie się słaby, bo ja, Ojciec Niebiański, wybrałem go, mojego Najwyższego Pasterza. A ty, moi dzieci, moi wybrani, posłuchuj tylko jego i idź za jego krokami. To wspierane jest przez Braterstwo Piusa. Wybralem też ich, aby wspomagali tego, mój główny pasterz. Teraz oni również są wystawieni na wiele szyderstw i wrogości. Oni także przeżyją te próby. Jest to moja wola, bo dzięki temu autentyczność wchodzi w grę. Co nie jest wrogością, to też nie jest rzeczywiste.
Stajcie się silni, moi ukochani. Muszę jeszcze od was żądać wielu ofiar. Ale raz za razem poczujecie, że Duch Boży jest w was. Many wglądów czeka na was, bo pokutujecie i posticie. Tak, moi ukochani, czasem czujecie to opuszczenie. Nie jesteście porzuceni przez boskość. Wtedy pośpiesz pod krzyż mego Syna. On też był opuszczony. Każdy go opuścił, nawet jego apostołowie. Nie wytrzymali tych godzin na olejowej górze.
Wy, moje dzieci, także będziecie poddawani lekcjom z Góry Oliwnej. Ale nie jesteście porzuconi. W waszych sercach czujecie, że jesteście trzymani. Wielka smutek będzie wam odczuwany. Ale musicie przeżyć te godziny na Górze Oliwnej, bo tylko wtedy bierzecie udział w zbawiającym życiu Mojego Syna. On musiał przeżyć samotność i opuszczenie. Wy też doświadczycie samotności. Jesteście pogardzani przez wielu, prawie wszystkich ludzi, i także pozostawieni sami na tej ostatniej kamiennej drodze. Większości ludzi wydaje się to za strome, ale jest to góra po Golgocie. Weźcie ją! Chodźcie nią stopniowo wyżej. Wy wejdziecie na nią, bo będziecie wspierani przez swoich aniołów stróżów i wielu innych aniołów, szczególnie przez waszą najdroższą i najświętszą matkę, błogosławioną Matką.
Jutro będziecie mogli obchodzić swoje święto, Cenakulum, które jest obchodzone i znane na całym świecie. Jest ono poświęcone mojej najdroższej matce. Wtedy też moja najdroższa matka da wam słowa miłości. Uważajcie na wasze słowa, które całkowicie odpowiadają prawdzie i są w Moim umyśle. Przed Tobą, moi ukochani, porzuconi i samotni ludzie i wybrani, te kroki i wybiegacie za Mną.
Pełen miłości patrzę na wasze zjednoczone serca. Dziś zjednoczyłyście je z sercem Mojego Syna, tak, zostały one połączone. Wielkie łaski zostały wam darowane podczas tego święta. Teraz błogosławię was w Trójcy wraz z moją najdroższą Matką, wszyscy aniołami i świętymi, drogi Święty Józef i wasz drogi Padre Pio, w imieniu Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Żyjcie miłości! Tylko miłość uczyni was silnymi. Amen.