Moje drogie dzieci, jestem Matką Syna Bożego, który uosobił się jako Człowiek, aby was uratować. Jestem Matką jedynego prawdziwego Boga, Jezusa Chrystusa, który oddał swoje życie na Krzyżu, aby nas wszystkich zbawić i uczynić prawdziwymi dziećmi Bożymi.
Oczekuj ze mną każdego dnia z większą miłością, w modlitwie, pokucie, ofierze i wiari, na Wasze Drugie Boże Narodzenie, drugie przyjście mojego boskiego Syna Jezusa do świata, które wkrótce nastąpi!
Tak jak przed Jego narodzeniem była Zwiastowanie, były głosy niebieskie, głos Gabriela, który ogłosił jego pierwsze przybycie. Tak też dla was już miało miejsce Drugie Zwiastowanie, czyli Zwiastowanie drugiego powrotu Pana przez moje objawy, rozprzestrzenione na całym świecie, które od wielu lat wezwują ludzi do nawrócenia. I ostrzegają, że przyjście Pańskiego Jezusa na chmurach nieba jest bliskie w mocy i chwale, aby sądzić niebo i ziemię.
Tak jak przed Jego narodzeniem była Nawiedzenie, moje nawiedzenie z Chrystusem do mojej kuzynki Elżbiety w jej domu, tak też dla was było Nawiedzenie, Drugie Nawiedzenie. Ja, razem ze swoim Synem lub w jego osobie, odwiedziliśmy cały świat, tyle i tyle krajów na ziemi z moimi objawami, moimi wiadomościami, moimi łzami nawet krwi, aby was ostrzec, że Pan już do was wrócił, że Miłość do was wróciła jako miłość, że Pan już wśród was chodzi, by wyprostować swoje drogi. I że ja, Jego Matka, przychodzę przed Nim, żeby spłaszczyć wszystkie doliny, obniżyć wszystkie góry i przygotować płaską i pewną drogę dla Pana, który do was przyjdzie ze swoimi Aniołami w wielkiej majestacie, aby odnowić niebo i ziemię i ostatecznie ustanowić swoje Królestwo miłości wśród was!
Znaki wskazują więc na to, że Jego Drugie Boże Narodzenie jest bliskie. Oczekuj ze mną każdego dnia w modlitwie, wiari, wytrwałości, gotowej posłuszeństwie mojemu głosowi, w nieograniczonej poddaniu się każdej z was do Moich Rąk. I ponad wszystko, w ciągłym i nawet gorącym pożądaniu miłości, aby Pan natychmiast przyszedł, by oczyścić ziemię od tak wielu zbrodni i takich złych uczynków, od tyle grzechów i obraźliwości przeciwko Bogu, przeciw tej waszej niebieskiej Matce, która was tak bardzo kocha, od tyle niesprawiedliwości wobec tak wielu moich ukochanych sług; którzy mnie kochają, służą mi i pracują dla mnie na tej ziemi. Aby jak najszybciej nadszedł czas pokoju, łaski i zbawienia dla was, którego prosi, prosi i ciężko czeka każdego dnia moje Serce!
Jeśli się przyłączycie do mojego głosu jeśli połączcie swoje modlitwy z moimi, Pan przyspieszy krok i przyjdzie do was, aby w końcu dać wasz tak długo oczekiwany pokój i wolność.
Chcę, żeby wasze życie było ciągłym adwentem, przeżywanym w miłości, wierze i nadziei. Nie dajcie się zmusić do zniechęcenia przez nieszczęścia świata, nie pozwólcie sobie prześladować ludziom, którzy nie wierzą w Boga, nie kochają Go! Nigdy nie zostawiajcie się paralizowanymi ze względu na złe tego świata: lód egoizmu, zła, przemocy i grzechu oraz nawet suchość, w której tak często znajdujecie się z powodu waszych grzechów. Zawsze kierujcie swój wzrok ku Mnie, który świecę dla was jak ta gwiazda świeciła dla Trzech Króli, aby poprowadzić ich do Nas w jaskini Betlejemskiej. Tak też ja świecę dla was dzisiaj na tym świecie, żeby oświetlać waszą drogę i bezpiecznie doprowadzić was do Niego, który jest Prawdą, Droga i Życiem.
Jestem z wami każdego dnia! I przychodząc tym razem noszę was na ramionach moich, abyście mogli stawiać się przed synem Moim Jezusem pewnie i bez lęku, który wkrótce przyjdzie do was nie na tronie ze słomy jak pierwszy raz, ale na tronie chmur. Jego głos już nie będzie głosem dziecka płaczącego w zimie, lecz będzie głosem silniejszym niż sto gromów razem. Zebra przed sobą dobrych i złych, rozdzieli ich: dobrej po prawej stronie, złej po lewej. Dobrzy wejdą do Jego królestwa, a zli zostaną wygnani do królestwa Szatana i ognia, który nigdy się nie gaśnie!
Moje dzieci. Chcę mieć was po prawej stronie Mojej, chcę mieć was po prawej stronie syna Mego! Zatem pozostawajcie przy moim boku, spełniając z miłością wszystkie Moje Posłaństwa, idąc za Mną drogą, którą wskazałam wam przez te wszystkie lata. I wtedy obiecuję wam: będę mogła dać was synowi swemu Jezusowi jako najcenniejszy złoto cnot, jak najpachniejszą kadzidło miłości i modlitw oraz jako najbardziej prawdziwe i szczere smole ofiarności i wierności. Wszystkim teraz chwilę tę obficie błogosławię".
Wiadomość Świętej Kandydy
"Kochani bracia, JA, CÂNDIDA, służąca Pańska, Najświętszej Maryi i św. Józefa, pozdrawiam was dzisiaj i daję wam pokój.
Całe moje życie bardzo kochałem Pana! Kiedy spotkałem Go dzięki kazaniu św. Piotra, umarłam dla siebie i postanowiłam pływać przeciw prądowi świata. W chwili oka oddałam się całkowicie Panu i starałam się być wierną temu samozaprzestaniemu każdego dnia mojego życia. Tak też dzisiaj przychodzę, aby powiedzieć waszym bracia:
Bądźcie wierni Panu każdego dnia swojego życia, szukając zawsze i we wszystkich chwilach umrzeć dla siebie, kultywować w sobie prawdziwą miłość Bożą, miłość, która wybiera i zawsze stawia na pierwsze miejsce to, co jest najlepsze dla Pana, dla Jego Dzieła zbawienia, niż to, co jest najlepsze dla was.
Bądźcie wierni Panu, szukając coraz bardziej każdego dnia śledzić drogę pokory, samozaprzestania siebie, aby coraz więcej wasza skończona natura, wasza buntownicza i dzika przyroda ostatecznie była ujarzmiona, uspokojona, w końcu poddana woli Pana.
Prawdziwym zwycięzcą tego świata jest nie ten, kto zgromadził wiele bogactw, kto przechodzi za mądrego człowieka, kto buduje sensację u innych swoimi słowami i czynami. Oh, nie! Prawdziwy zwycięzca to ten, kto zwycięża siebie samego, kto poddaje swoją wolę woli Pana, kto poddaje swoją naturę miłości Pana i Jego dobrocie. To on jest tym, który wygrał, a to on będzie uważany za zwycięzcę w Królestwie Niebieskim.
Chodźcie więc każdego dnia drogą pogardy dla świata i siebie samego, swojej woli i swoich skończonych skłonności, a tak każdego dnia będziecie rosli coraz więcej, od zwycięstwa do zwycięstwa, aż osiągniesz ostateczne zwycięstwo, które jest zwycięstwem nad pierwszą śmiercią, piekłem, a jeden dzień na końcu świata, będziecie zwycięzcami i osięgniecie największe ze wszystkich zwycięstw: zwycięstwo nad śmiercią.
Będziecie żyli wiecznie w ciele i duszy, uświetnieni z Bogiem i Jego Matką na zawsze, a wtedy wasze hymny chwały i sławy nigdy nie ustaną, nigdy się nie zmęczycie, nigdy nic nie będzie dla was nudne, nigdy nie odczujecie żadnej bólu, cierpienia lub smutku, bo rzeczy świata, stare rzeczy miną, a Pan ususze wszystkie łzy i On sam będzie pieśnią radości swoich wybranych!
Wielkie jest wynagrodzenie, tak wielka walka o osiągnięcie zwycięstwa i ja tu jesteśmy pełni miłości, aby pomóc wam osiągnąć to wielkie i nieśmiertelne zwycięstwo i wprowadzić was triumfalnie wśród Aniołów na Niebie, jak zrobiłem.
Bądź wierny Panu, idąc coraz bardziej każdego dnia ścieżką szczodrej miłości, która nic nie odmawia Panu, nic sobie nie zachowuje, nic poza tym, co sam Pan pokazuje ci każdego dnia przez Swoje Słowo, Wiadomości, głęboką unię twoich dusz z Nim w modlitwie, życie intymności i coraz silniejszą i doskonalszą unią twojej woli z Jego wolą. W ten sposób twoja dusza będzie rosła każdego dnia bardziej, jak piękny i pachnący kwiat i rozkwitnie dla większej chwały Pana, dla więkskiej radości Serca Najświętszej Maryi Panny i dla większego oswięcenia tego świata.
Bądź wierny Panu w tych czasach apostazji, w których żyjesz, w tych czasach wielkiego cierpienia, w których żyjesz, w tych końcowych czasach, w których jesteś wezwany do wielu, bardzo wielu cierpień z powodu wielkiej zbrodni, która pokrywa całą ziemię i z powodu wielkiego oddalenia od Boga, w które większość ludzi upadła. Dlatego twoje dni są punktowane cierpieniem, bolem i krzyżem. Ale nie, nigdy go nie zapomnij, który powiedział:
'Będę z tobą aż do końca świata. Odważ się! Na świecie będziesz mieć trudy, ale ja pokonał świat'.
Ten, kto to powiedział, jest nadal żywy i Jego przypowieść jest nadal ważna. Była ważna dla mnie, ufałem jej: nie zostałem zmylony! Ty też, jak ufasz Panu, choć cierpisz, nie zostaniesz opuszczonym, bo On jest twoim Panem, który prowadzi łódź twojego życia przez burzliwe wody. Wielokrotnie myślisz, że śpi, jak spał na łodzi Apostołów, i wielokrotnie myślisz, że zatoniesz, ale jednym słowem od Niego w właściwym momencie wszystkie wiatry się uspokoją, zamęt morza ustanie i pokój wróci do twojego życia. Dlatego drodzy bracia, ufajcie Panu, który jest wierny tym, którzy są mu wierni.
Bądź wierny Panu, szukając każdego dnia żyć w miłości Bożej, w miłości Najświętszej Trójcy, w 'piecu' Najświętszych Serc Jezusa, Maryi i Józefa, aby twoje życie pełne boskiego ognia, promieniujące ciepło tego ognia, ogrzało inne serca, które zamarzły i stały się prawdziwymi biegunami*, tak zimne i dalekie od miłości Bożej!
Jestem z tobą, aby ci pomóc promieniować ciepło ognia Pana, żeby wiele duszy stało się jednością w miłości z Bogiem, z Matką Boską, z Tobą Świętymi i Aniołami, żeby cały świat spalił się i stał się piecem płomiennym miłości, jakiego tak pragnie Najświętsze Serce i o czym tak modli się Przenajświętsza Panna. Jestem z tobą każdego dnia, chcę modlić się z Tobą różańcem zawsze. Modl się z miłością, bo ta błogosławiona modlitwa, której nie znałem w Moim czasie, bo jeszcze nie istniała tak jak teraz ją znasz, jest ulubioną modlitwą Nieba, modlitwą wybraną, aby prowadzić miliony i miliony duszy do chwały niebieskiej. O tak! Ile duszy już było uwięzionych między pętami infernalnego smoka a że modlitwa Świętego Różańca w chwilę uwolniła i poprowadziła drogą zbawienia!! Obejmij tę modlitwę z miłością! Modl się różańcem ze wszystkim żarem twojego serca i wierz: gdybym mógł wrócić na ziemię ponownie, tylko po to, aby pomodlić dobrze położony Różańc, który był, wróciłbym, tak wielka jest wartość, zasługę i moc tej modlitwy! Nie możesz sobie wyobrazić, jak przyjemny dla Pana jest różańc, gdy się modli z doskonałą miłością, oddaniem i zaufaniem! Jestem więc z tobą, aby ci pomóc dobrze go modlić, sercem; odmawiając swojej woli i uformowując swoją do tej Pana dla Różańca. W ten sposób twoja modlitwa przyniesie owoce świętości sto za jeden a Twoje Zdrowaś Maryi staną się prawdziwymi 'mistycznymi różami', które wyniosą na Niebo i udekorują mieszkanie, jakiego Błogosławiona Panna przygotowuje dla ciebie tam każdego dnia, żebyś tam przybył i był szczęśliwy z Nią na wieki!
Kochani bracia i siostry, bądźcie wierni Panu w krzyżu, w cierpieniu i wiedzcie, że każdy krzyż, każde cierpienie tej ziemi, na Niebie stanie się tysiącami i tysiącami innych radości, które będziecie mieli objęci Pana i Jego Matki, widząc ich twarz w twarz i odpoczywając z podziwem miłości i radostki wiecznie w ich ramionach, w chwale wiecznej. Oto: Niebo wybrało was, Niebo kochało was pierwszy! Gdy św. Piotr powiedział Mi, że Jezus kochał Mnie pierwszym i dał swoje życie za Mnie jeszcze przedtem, jak go znałem, nawet gdy byłem Jego wrogiem z powodu grzechu, nawet gdy nie byłem jeszcze odkupiony, nawet gdy jeszcze nie mógłam Go kochać, poczułem się uwięzionym miłością i moje serce przyczepiło się do tego Jezusowego i Maryjnego, połączyło się z nimi w miłości na wieki!
Pan Bóg kochał Cię pierwszy! Pan Bóg oddał się śmierci dla Ciebie, zanim mógłeś Go poznać, kochać lub coś zrobić, aby zasłużyć na Jego miłość! Niech to również trzyma twoje serce pełne miłości, niech odnaleźcie swoje serca w miłości Serc Jezusa i Maryi tak, że żyjąc jak ja, paląc się i nieustannie spalać z miłości, możecie wznosić się do Nieba jak wonny kadzidło, które pali się na ołtarzu Pana i podnosi się do Jego Oczu, aby Go radować, chwalić i doskonale kochać.
Jestem z tobą, nawet jeśli nie widzisz Mnie, możesz Czaruję w głębokiej modlitwie. Modl się do Mnie często i uzyskam dla ciebie wiele łask od Nieba!
W tej chwili błogosławię was wszystkich z całego serca i przyzywaję na was najobfitsze łaski Dzieciątka Bożego!