(Notatka - Marcos): (Miesiąc temu, Pani w Objawieniu poprosiła, aby wszyscy Jej dzieci, którzy chcieli całkowicie poświęcić się Jej, w stanie niewolników miłości, według metody objawionej św. Ludwikowi Marii Grignion de Montfort, dokonali odpowiednich przygotowań, jak poprosił o to sam Trzeci Traktat Prawdziwej Nabożności św. Ludwika, i dokonać konsekracji dzisiaj. Nie wyjaśniła dlaczego ta data, a ja też nie zapytałem.
Pani nie powiedziała, jak będzie przeprowadzona Konsekracja, i założyłem, że będzie po Jej Objawieniu, przed Drzewem Objawienia. Ale do mojego zdziwienia i wszystkich zaskoczenia, Pani chciała, aby Konsekrację dokonano bezpośrednio przed Nią Osobie, obecną podczas Objawienia.
Wtedy każdy przyszedł i poświęcił się Jej, według formuły konsekracji z Trzeci Traktat św. Ludwika. Jakby to zajęło czas ze względu na nadmiar ludzi i długość formuły konsekracji, Pani w pewnym momencie powiedziała, że wszyscy pozostali mogą być dokonani jednocześnie.
Potem wszyscy klękli za mną, i razem dokonali swojej Konsekracji bezpośrednio do Panienki. Podczas gdy wszyscy poświęcali się, Serce Niepokalane Maryi stało się widoczne w TWOIM Klatach. Na końcu konsekracji zobaczyłem grupkę małych serdeczek przechodzić nad moją głową, które wszystkie skierowały się ku Sercu Niepokalanemu Maryi, które je zebrało. Potem Pani przyjęła postawę modlitwy, i podczas jej modlitw stała się jak dym z Jej Serca Niepokalanego, jakby coś paląc lub zużywać. Natychmiast zrozumiałem, że to była Jej Płomień MIŁOŚCI, który spalał te życia poświęcone Jej i ofiarował je Najwyższemu, w unii z Nią, i przez Jej Matczyn Interwencję.
Potem Pani, ze swej Macierzyńskiej Miłości, poprosiła o arkusze konsekracji Jej dzieci, (które sama zaprosiła i podpisała, aby mogli pamiętać Akt Konsekracji, który dokonali) by je błogosławić. Serce Niepokalane zniknęło ponownie w Jej Klatach.
Potem pozwoliła na indywidualną konsekrację tych, którzy tego chcieli dokonać, ale nie według formuły św. Ludwika, lecz również w wymienionym warunku niewolników MiłościMIŁOŚĆ.
Stało się tak, że gdy ludzie to robili, zobaczyłem, że Matka Boża nie akceptowała. Poprosiłem o wyjaśnienie, a ona odpowiedziała, że jeśli nie będzie w jawnym warunku niewolników MIŁOŚCI, to nie będzie ważne.
Powiedziałem to ludziom, którzy razem, pomagając, powtarzali inną formułę, która spełniała warunki narzucone przez Matkę Bożę, która żywo się cieszyła.
W tym dniu Matka Boża przyszła cała w białym, z Aniołem po każdej stronie. Jeden ubrany w srebro, a drugi w złoto. Potem powiedziała:)
(Matka Boża) "- Dziś Najświętsza Trójca otwiera swój Sanktuarium, aby przyjąć Akt Konsekracji tych, którzy są obecni z Wiara i MIŁOŚCIĄ.
Poproście o liści wszystkich. Trzaskaj je w ręku i przynieś je jak najbliżej do Mnie, bo chcę ich błogosławić".
(Notatka - Marcos): (Ludzie dali mi swoje liście, a ja wstałem i podszedłem jak najbliżej do Matki Bożej. Byliśmy tak blisko siebie, że nikto nie mógł przejść między nami.
Matka Boża spojrzała tęsknie, a potem rozciągnęła ręce nad liściami. Zrobiła na nich Znamię Krzyża. Powiedziała mi, aby oddał je ludziom. Potem dodała:)
(Matka Boża) "- Moje dzieci, poza obietnicami, które złożyłam mojemu synowi św. Ludwikowi Marii, obiecuję wam przez tę Konsekrację Łaskę szczęśliwej, spokojnej i świętej śmierci.
Obiecuję wam Łaskę mieć moją Najspecjalniejszą Ochronę we każdym momencie waszego życia.
Obiecuję również zbawienie i nawrócenie waszych krewnych w godzinie śmierci, szczególnie tych, za których najbardziej się modlicie.
Równo obiecuję wszystkim z Was na 2 października każdego roku pamiętać tę datę, Specjalną Łaskę mieć kary waszych grzechów wymazane, jeśli w tym dniu przyjdziecie tu w stanie łaski".
(Nota - Marcos): (Rozpocząłem modlić się do Matki Bożej, prosząc o jej konsekrację, kiedy ujrzałem Jej Niepokalaną Serce widzialne w mojej piersi i potem moje, wychodząc z mojej piersi i idąc ku Sercu Matki Bożej.
Ona uczyniła gest przyjmowania, a moje serce pozostało na dłoni jej ręki; ona wtedy spojrzała w moje serce, zamknęła oczy.
Z Jej Serca wypływał bardzo silny blask, jakby to było otwarcie, a potem umieściła moje serce wewnątrz Jej Niepokalanego Serca, a z niego wyszedł dym kadzielniczy.
Myślałem, że ze złamanego serca umarłem, więc spytałem Najświętszą Maryję:
"- Czyż umrę?")
(Najświętsza Maria) "- Nie! Jezus chce, abyś pozostał na ziemi jeszcze raz, abyś mnie bardziej uczynił znaną i kochaną. Jeszcze nie zrobiono wystarczająco dużo, twoja misja kontynuuje się. A dzisiaj dam ci nowe Siły i nowe Łaski, byś mógł dalej iść".
(Nota - Marcos): (Najświętsza Maria umieściła swoją Dłoń w swoim Sercu, a kiedy ją wyciągnęła, promień , jakby to była strzała, która trafiła mój klatkę piersiową, i czuję go rozrywający mnie, moją klatkę piersią palącą się, a czułem nieopisalną radość.
Potem Najświętsza Maria pożegnała się i wzniosła się spokojnie do Nieba)