Moje dzieci, dziś mówię wam: nawracajcie się! Modlcie się bardzo, bardzo, bardzo dużo, bo ci, którzy nie słuchają wezwań z nieba i są niewposłuszni wobec wezwań, które Bóg każe mi przekazać wam, będą cierpieć bolesnie, jeśli nie zmienią swoich życiorządów i nie poprawią się za swoje grzechy.
To nie rzeczy świata mogą was zabrać do nieba, ale modlitwa, ofiara, pokuta składana z miłością i wiarą Bogu.
Modlcie się dużo, bo kiedy modlicie się, jesteście w stanie zmienić straszliwą sytuację na świecie, dotykając oziębłych serc wielu dusz, które żyją drogą do zagłady, sprawiając, że wrócą na ścieżkę nieba i do Boga.
Kocham was bardzo, ale często cierpię i płaczę za wami, kiedy widzię was odchodzić ze ścieżki, którą pokazałem wam. Wracajcie, wróćcie do Boga teraz, bo czas mija. Blogosławiam was wszystkich: we imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen!