Sobota, 15 stycznia 2000

"Jestem waszym Jezusem, urodzonym wcielonym. Przyszedłem, aby pomóc ci widzieć, jak przyjemna dla Mnie jest prostota duszy. Takowa duszę szybko wspina się po schodach świętości, doskonaląc siebie we wszystkich cnotach. Kieruje każdą swoją siłą ku temu, by mi odpowiadać - nawet swoje niepowodzenia - które uważa za łaskę w przebraniu. Niepowodzenia w cnocie podkreślają wasze słabe strony, obszary do pracy. Prosta duszę to rozumie. Nie boi się wyjawienia swoich wad, gdyż przyjmuje pokorę serca. Nie ma potrzeby być ważnym w oczach innych."

"To prosta dusza osiąga szczyt schodów cnoty z największą łatwością. Na szczycie znajduje drzwi. Drzwi to Boże Miłość. Otrzymała klucz do tych drzwi. Kluczem, oczywiście, jest Święta Miłość. Spełniając doskonałość Świętej Miłości, prosta duszę łatwo przechodzi w Bożą Miłość. Tam czekam na nią. Pokazuję jej komnaty mojego Serca. Zapraszam ją do odpoczynku w moim Sercu."

"Jeśli ta podróż wydaje się ci łatwa, słysząc o niej, oznacza to, że nie próbowałeś jej. Przejdź tę drogę z moimi aniołami. Czekam."