Jezus miał to powiedzieć o swoich kapłanach synach, o modlitwie za nich i spełnianiu ich potrzeb, gdy czasy stają się trudne. „Są jedynymi na ziemi, którzy mogą stać w Mojej osobie, aby administrować sakramentami, a to – administrowanie sakramentami, jest linią frontu. Szatan i wszyscy jego następcy będą okrutni w swoich atakach na Moj Kościół i Mojch świętych kapłanów. Wielu doświadczy ciężkiego prześladowania, choć nic nie może uszkodzić ich dusz, będzie im wiele cierpień od Moich wrógów. Powiem ci to teraz, aby byłeś przygotowany na to, że niektórych z rannych, których wyśle Cię, Moj mały baranku, będą Moi kapłani synowie. Nie trwoż się tym, Moj małym dziecięciu. Wiem, jak smutno ci to czyni, bo kochasz ich bardzo, tak samo jak Mnie.”
Jezus kontynuował: „Ciemność zła otacza was ze wszystkich stron i w swoim oszukaniu wielu chodzi nieświadomie. Gdy złe plany dojdą do skutku, wykorzenię to zło i wyrzuć je spośród was. Różnica wtedy będzie taka, że Moi dzieci obudzą się ze snu i podniosą swoje broń – różaniec i sakramenty, a ostatecznie staną w obronie swojej wiary, Boga i swego bliźniego jak nigdy wcześniej. Świadkami będziecie wielu aktów bohaterskiej miłości, a przez to, wiarę we Mnie i miłość do swoich braci i sióstr, zło będzie pokonane, a triumf Mojej Matki nadejdzie.”