niedziela, 23 września 2012
Dziewiętnasta niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego.
Ojciec Niebiański mówi po Świętej Tridentyńskiej Mszy Ofiarnej według Piusa V w domu modlitwy w Getyndze przez swoje narzędzie i córkę Annę.
W imieniu Ojca, Synu i Ducha Świętego Amen. Podczas Świętej Mszy Ofiarnej wielu aniołów weszło do tego domu modlitwy w Getyndze i otoczyło ołtarz ofiarny. Cały pokój był zalany blaskiem jasnego światła.
Ojciec Niebiański będzie mówił: Ja, Ojciec Niebiański, mówię teraz i w tej chwili przez moje gotowe, posłuszne i pokorne narzędzie i córkę Annę, która jest całkowicie w Moej Woli i mówi tylko słowa, które pochodzą od Mnie.
Tak, był blaskając światło w waszej domu modlitwy dzisiaj podczas Świętej Mszy Ofiarnej. Ja, Ojciec Niebiański, oświetliłem wszystko jasno, aby to świecenie mogło przepłynąć do waszych dusz. I ona wpływała. Najświętsza Maryja Panna, nasza droga Matka, zadbała o to, żeby Boże Miłość mogła i miała płynąć do waszych serc. Wysłała wiele legionów aniołów, aby pomóc wam w tym czasie trwogi.
Moje ukochane dzieci, moi ukochani wierni, moja droga mała owczarnia i moi ukochani następcy, jak się czuć? Pokój będzie dany wszystkim ludziom na całym świecie. Tak jest, twierdzi wasz Ojciec Niebiański. Ale jaka jest rzeczywista sytuacja pokoju na świecie? Czy mogę porównać pokój na świecie z tym pokojem, który chcę dać wam, Ojciec Niebiański? Pokój, o którym mówię, nie jest tego świata. Ale myślicie, że możecie uczynić pokój ze wszystkimi wspólnotami religijnymi innych wiary. Musicie być jednej wiary, jednego przekonania i jednej religii, a mianowicie Jednego, Świętego, Katolickiego i Apostolskiego Kościoła, który sam Moje Syn Jezus Chrystus ustanowił i dał was wykupienie przez Jego ofiarę na krzyżu.
Moje ukochane dzieci, jak często to jest mylone: pokój na świecie a ten pokój, o którym mówię ja. Nie mówię o pokoju na świecie. Przyszedłem, aby dać wam miecz (Mt 10, 34-42). To również oznacza, że powinniście walczyć, walczyć za tę Jedyną i Tylko Świętą, Katolicką i Apostolską wiara, gdy to jest odpowiednie.
Dlaczego mianowałem moich posłańców i wielu proroków na całym świecie? Czy są oni posłańcami według mojego miary, czy są oni posłańcami, których wybrałem ja, czy są oni posłańcami prawdy i miłości? Tak rozpoznajcie moich posłańców, że głoszą Moją prawdę i Moją miłość, Moje sakramenty i różaniec, przynoszą je na pierwszy plan i nazywają drzwiami do nieba. Najpierw wszystko, moi posłańcy stawiają Sakrament Pokuty i Świętej Komunii, unię z Jezusem Chrystusem, moim Synem. Czy to będzie ogłaszane przez posłańca, który nie jest w prawdzie?
Prawdomiłujący posłańcy ogłaszają tylko prawdziwą wiarę w jedności. Jedność wierzy musi być, ponieważ jest tylko jedna wiara i to katolicka z Trójjedynym Bogiem: trzy osoby w jedności. Nie znajdziesz tego nigdzie indziej w żadnej innej wspólnocie religijnej.
Dlatego wezwałem was wszystkich do modlitwy, aby znaleźli prawdę. Nie pozwólcie się odwieść przez wiary nieprawdy, zmieszania ani przez wiarę pokoju. Pokój nie może być tam, gdzie ludziom pokazuje i żyje różne wiary. Jeśli śledzisz jedną wiarę a druga jest innej wiary, nigdy nie będziesz mógł znaleźć jedności, ponieważ to samo co wierzycie wy, moja droga katolicka chrześcijanin, drugi nigdy nie uwierzy. A czyż nie ma wystarczająco mordów na świecie dla wiary?
Kochajcie swoich wrógów, mówię wam i modlcie się za nich! Z pewnością ich nie ścigacie. I mimo wszystko, moi posłańcy, których ja, Ojciec Niebieski, wybrałem z mądrej przewidywania, są prześladowani, drwieni i odmawiani. Ktoś ich pogardza. Ktoś zabiera im honor, przede wszystkim całe duchowieństwo aż po Najwyższego Pasterza. Czy to jest słuszne, moi ukochani? Czyż nie używają ci posłańcy wszystkiego dla swojej wiary? Czyż nie kochają swojego Niebiańskiego Ojca w Trójcy ponad wszelkie? Czyż nie cierpią za wiarę? Czy nie biorą na siebie swój krzyż? Czy go odrzucają i zaprzeczają własnemu egoizmowi? Czy chcą pracować, ci posłańcy, jak myślisz, moi ukochani duchowni? Nie! Czy mogą te posłańce czekać, aż będą uznane przez swoje diecezje? Czy to jest możliwe? Czy można zbadać posłańca, który ogłasza prawdziwą wiarę, czy leży on w prawdzie czy nie, i czy mówi i głosi prawdę czy nie? Nie ma takiej rzeczy, moi ukochani. To się nie da zbadania. Nie można dociekać wielkiego Trójjedynego Boga. Moja prawda idzie do całego świata i pozostaje prawdą. I żadna jej kropla nie zmienia się.
Wy, moi ukochani duchowni w modernizmie, mówicie, że znacie Biblię. A muszę was powiedzieć: nie znacie Biblii. Nie śledzicie Biblii, bo wtedy praktykowaliby miłosierdzie. Miłość do Boga i miłość do bliźniego należą razem. Nienawidzicie swoich wrógów. Nie kochacie ich. Ta nienawiść przychodzi na was. Ogłaszacie to publicznie, choć ci posłańcy spotykają was tylko z miłością. Chcą ogłosić nic innego jak prawdę i przekazać miłość, tę miłość, którą czują głęboko w swoim sercu i która również ponownie i ponownie ogłaszają, publicznie świadcząc o niej aż do końca swojego życia, ponieważ także dali by swoje życie za tą wiarę.
Tak, moje ukochane, jest ważne zeznać, że kochamy i wierzymy Ojcu Niebiańskiemu w Trójcy ponad wszystko i jesteśmy mu wierna, a jeśli będzie konieczne, możemy pójść na śmierć dla Niego. Wymagana jest pełna oddanność. Czy moja ukochana mała posłanka nie oddawała już od dawna całkowitej poświęcenia? Czyż nie przekazała mi swojej woli? A z miłością przyjąłem to, bo wiem, że to prawda, która pochodzi z jej serca, którą ona ujawnia. Nigdy nie będzie oskarżona o kłamstwo.
Moje ukochane duchowni, jeśli badacie i szukacie prawdy w tych wiadomościach moich małych, znajdziecie tylko czystą prawdę i nic innego niż ta prawda będzie kontynuować jej głosić. W miłości, która jest zakopana głęboko w jej sercu, ona wytrwa i cierpi wszystko, bo chętnie bierze na siebie swój krzyż i nosi go wzorowo. Który z was, moje ukochane duchownie, weźmie na siebie swoje cierpienia i swój krzyż i walczy za wiarę i prawdę? Nie! Prawda nie powinna istnieć. Wszystko musi być skręcone, jeśli odpowiada prawdzie, aby kłamstwo mogło zapanować. Ale wy mówicie: "To jest nasza prawda" i dalej drwite z tych posłańców wybranych przez mnie. Oni już musieli zaakceptować wszystko i cierpliwie to znosili, w miłości i wytrwałości. Kochają Kościół, ale prawdziwy Kościół. A ten prawdziwy Kościół jeszcze musi być cierpiony, jak również kapłaństwo, które musi zostać odnowione i cierpione. To jest prawda!
Jednak to przynosi wielkie trudności, których moja mała cierpliwie znosi. Przez wiele chorób bierze ponownie swój krzyż i nie skarży się. W przeciwnym razie chce uratować wszystkie dusze przez swoje cierpienie, które wyznają prawdę. I to robi jej następcy oraz mała owca, która ją wspiera. Są wezwani do modlitwy, aby ulżyc jej cierpieniu, żeby prawda mogła zapanować i szybko się ujawnić. Bo nie bez powodu pozwoliłem temu blasku stać się rzeczywistością dzisiaj w tym domowym kościele w Göttingen.
W jasnym świetle domowy kościół w Göttingen nagle pojawił się i wszystko świeciło jaśnie i przejrzysto. Czułem, jakby nie byłem już na ziemi, ale miałem pozwolenie zobaczyć część nieba w chwale. Ojcze Niebiański, Ty jesteś najmiłosierniejszy, miłosierdny, kochający Ojciec. Dajesz nam tak wiele darów. Chcesz nas zadowolić ponownie i ponownie, żebyśmy pozostałi z Tobą, żebyśmy wzięli na siebie te ciężary dla Ciebie, nie dla siebie, ale dla innych, bo w cierpieniu i krzyżu jest zbawienie.
Następnie Ojciec Niebiański mówi: Krzyż i cierpienie chętnie przyjmijcie ci posłańcy, których wybrałem ja, bo wiedzą, że wtedy leżą w prawdzie, wtedy mogą być prześladowani, a wówczas jeszcze wiedząc: "Teraz jestem w prawdzie, teraz staję się podobny do Jezusa Chrystusa na krzyżu. On cierpiał śmierć na krzyżu dla naszego zbawienia i my bierzemy udział w nim, gdy chętnie przyjmujemy swoje choroby i skargi i nosimy ciężki krzyż z cierpliwością i dobrocią".
Twój Niebiański Ojciec kocha cię niezmierzenie. Chciałbym to podkreślić raz za razem, bo Twoja najdroższa Matka również patrzy na ciebie swoimi miłosiernymi oczami, ponieważ wy, wasi mariańscy dzieci, jesteście drodzy dla niej. Drogo kupiliśmy krzyżem. Stajecie się wartościowi przez swoje cierpienie i przez swoją cierpliwość. Wytrwajcie do końca, bo tylko wtedy wszyscy zostaniecie zbawieni!
Niebiański Ojciec w Trójcy z wszystkimi swoimi aniołami, szczególnie ze swej Niebiańskiej ukochanej Matką, błogosławi was imieniem Ojca i Syna oraz Ducha Świętego. Amen. Witaję wszystkich i umieszczam was pod opieką św. Archanioła Michała, który chce dalej chronić was przed wszelkim złem.
Chwała Jezusowi, Marii i Józefowi na wieki wieków. Amen.